Philly Cheesesteak – kultowa kanapka z Filadelfii [Przepis]
Dziś przepis na jedną z kultowych amerykańskich kanapek – Philly Cheesesteak. Wołowy klasyk i jedna z kanapek, od których zaczęła się moja fascynacja kuchnią ze Stanów Zjednoczonych.
Philly Cheesesteak to królowa Filadelfii. Kanapka, którą można dostać w każdych delikatesach. Jedna z najpopularniejszych amerykańskich kanapek w ogóle. Philly Cheeseteak jest dla Filadelfijczyków tym, czym schabowy dla Polaków – powodem do dumy, daniem pierwszego (i ostatniego) wyboru, szybkim comfort food’em, który nie tylko syci, ale i wywołuje uśmiech na twarzach głodomorów. Philly Cheesesteak… kanapka z wołowiną, cebulą i serem.
Tyle. Nic więcej nie trzeba. Kilka podstawowych składników, o których ktoś kiedyś pomyślał “co by było gdyby…”. A następnie to po prostu zrobił. Tym kimś był Amerykanin włoskiego pochodzenia – Pat Olivieri prowadzący wraz z bratem budkę z hot-dogami. Ile jednak można jeść hot-dogi? Pewnego dnia Pat rzucił na płytę kawałki cienko pokrojonej wołowiny, następnie zapakował ją do podłużnej bułki od hot-dogów razem z cebuli i… tak narodziła się legenda.
Ponad 90 lat później Philly Cheesesteak znany jest na całym świecie
Jak głosi legenda, w 1930 roku, gdy Pat Olivieri przygotowywał pierwszy raz kanapkę ze stekiem przy jego budce zatrzymał się filadelfijski taksówkarz. Stały klient skuszony zapachami poprosił Pat’a o połówkę nowo powstałego dania, które właśnie przygotowywał. Tyle wystarczyło, żeby sława kanapki ze stekiem wkrótce obiegła całą Filadelfię, a bracia Olivieri z wózka z hot-dogami przenieśli się do lokalu “Pat’s King of Steaks”, który działa do dziś przy 1237 East Passyunk Avenue.
Zostańmy jeszcze chwilę przy historii…
Philly Cheesesteak nie od początku był “cheese”. Pierwotnie w podłużnej bułce lądowały tylko kawałki wołowiny i cebula. Provolone (ser), którego dodawano do bagietki na początku, trafił do niej dopiero w latach 50-tych, czyli ok. 20 lat po powstaniu pierwszego steak sandwich’a.
Philly Cheesesteak dziś
Obecnie kanapkę znają fani street foodu na całym świecie. Na przestrzeni 90 lat pojawiło się też wiele różnych wersji różniących się dodatkami, które trafiają do bułki poza mięsem, cebulą i serem. Grillowane warzywa, pikantne papryczki, pikle, pomidory, sałata lodowa i różne sosy – przede wszystkim majonez i musztarda. Różne bułki, różne rodzaje mięsa…
Sam próbowałem przygotowywać kanapkę w różnych kombinacjach. Najlepsza jest jednak wersja bliska oryginałowi – poza cebulą i serem używam w niej zielonej papryki i pikantnej papryczki.
Philly Cheesesteak – składniki na 2 porcje
- Ok. 300 g steku z antrykotu
- Duża cebula – 1 szt.
- Zielona papryka – 1 szt.
- Papryczka jalapeño – 1 szt.
- Gruba, podłużna bułka
- Ser Monterey Jack (lub inny typu amerykańskiego) w plastrach
- Sól i pieprz
Stek wkładamy do zamrażarki. Będziemy musieli pokroić go na maksymalnie cienkie plasterki, a godzinka w zamrażarce to zdecydowanie ułatwi. W międzyczasie możemy przygotować resztę składników.
Krojąc składniki lubię, żeby – jeśli się da – każdy z nich miał podobny kształt. W przypadku Philly Cheesesteak’a cebulę i paprykę można pokroić w kostkę ok. 1×1 cm lub paski o szerokości ok. 0,5 cm. Jako, że stek będziemy kroić w paski warto w nie pokroić również cebulę, zieloną paprykę i jalapeño – wybór pozostawiam Wam.
Pokrojone warzywa należy skarmelizować, czyli smażyć na średnim ogniu tak długo, aż zawarte w nich cukry uwolnią się i skarmelizują na patelni. Ok. 20-30 minut na patelni z odrobiną oleju lub masła powinno wystarczyć. Pod koniec smażenia warzywa warto oprószyć odrobiną soli i pieprzu. Gdy będą gotowe, dzielimy je na dwie porcje i odkładamy na bok.
Mięso wyciągamy z zamrażarki i kroimy na cienkie plastry. Im cieńsze, tym lepiej. Kawałki nie powinny być również zbyt długie, dlatego te dłuższe możemy przekroić na pół. Podobnie jak w przypadku warzyw chodzi o to, żeby każdy nadawał się na kęsa. Pokrojonego steka dzielimy na porcje dla dwóch osób.
Bagietki dzielimy na ok. 20-30 cm kawałki i nakrajamy jeden z boków tak, żeby można było je rozłożyć na pół. Jeśli chcecie, to polecam też wybrać odrobinę miąższu. Im mniej pieczywa, tym więcej pysznego mięsa z serem i warzywami zmieści się w środku.
Przygotowywanie kanapki Philly Cheesesteak
Gdy wszystkie elementy Phillly Cheesesteak’a są gotowe można zacząć smażenie. Potrzebować będziemy dwóch patelni – jednej do podpieczenia pieczywa, drugiej (razem z pokrywką) do smażenia mięsa.
Bagietki rozkładamy na pół i podgrzewamy miękką częścią aż do lekkiego zarumienienia. Chodzi o stworzenie warstwy, która przez jakiś czas nie przepuści soków puszczanych przez mięso i dodatki. (W przypadku bagietki z chrupiącą skórką można ten krok pominąć).
Drugą patelnię rozgrzewamy dość mocno. Kawałki pokrojonego steka powinny skwierczeć po wrzuceniu. Chodzi o to, żeby jak najszybciej je “zamknąć” i zachować w środku jak najwięcej soków. Jeżeli nie masz dużej patelni lepiej smażyć je więc w porcjach – po jednej na raz.
Wrzuconego na patelnię mięsa najlepiej nie ruszać do momentu, w którym wierzchnia część zacznie zmieniać kolor. Powierzchnia stykająca się bezpośrednio z patelnią powinna ładnie się przypiec. Dopiero w tym momencie mieszamy mięso starając się obrócić kawałki i formujemy je w pasek odpowiadający długością naszej bagietce.
Smażącą się wołowinę solimy szczyptą soli i sporą ilością świeżo zmielonego pieprzu (możemy też użyć odrobiny granulowanego czosnku). Na mięsie układamy odmierzoną porcję skarmelizowanych warzyw, a na nie układamy 3 plasterki sera.
Zmniejszamy ogień pod patelnią, wlewamy 1-2 łyżki wody i przykrywamy całość pokrywką. Wytworzona para wodna pomoże roztopić ser, który rozpłynie się po pozostałych składnikach tworząc pyszny, serowy sos. Po ok. 1 minucie pod przykryciem całość powinna być gotowa do nałożenia.
Możemy to zrobić na dwa sposoby – wspomóc się szpatułką i przełożyć mięso do bagietki lub położyć bagietkę na smażącym się mięsie z dodatkami, dobrze ścisnąć, a to, czego nie uda się nabrać za pierwszym razem dołożyć szpatułką. Philly Cheesesteak’a najlepiej jeść od razu, gdy jest jeszcze gorący.
Przed podaniem kanapkę warto zawinąć ciasno w papier spożywczy lub folię aluminiową, a następnie przekroić na pół. Zdecydowanie ułatwi to jedzenie bez pobrudzenia łokci.
Równie kultowe są burgery. Kliknij i sprawdź: Przepis na burgery, od którego musisz zacząć!
Wyświetl ten post na Instagramie