
Soczysty kurczak pieczony w całości
Jak przyrządzić soczystego kurczaka pieczonego w całości? Sposób jest prostszy, niż by się wydawało! Nie wiem dlaczego, ale kurczak pieczony nie znalazł do tej pory miejsca w moim kuchennym repertuarze. Czasem gdzieś tam z tyłu głowy przemykała myśl, ale nigdy nie przechodziło to w czyny. Instalacja nowego piekarnika w kuchni była doskonałą okazją, żeby w końcu zebrać się w sobie i przekonać się na własnej s-kurze (he he), jak to zrobić.
Nim przejdziemy do przepisu na soczystego kurczaka pieczonego w całości w piekarniku (no bo w czym innym, nie? Eh, to seo…), jeszcze tylko jedna kwestia. Dobra – dwie.
Po pierwsze – jeśli chcecie upiec go dzisiaj, to jest już za późno. Przygotowania kurczaka do pieczenia najlepiej zacząć dzień wcześniej.
Po drugie – bez termometru do mięsa nawet nie podchodźcie. Odpowiedź na pytanie, co zrobić, żeby pieczony kurczak był soczysty, jest tylko jedna – mierzyć jego temperaturę! Ok, skoro mamy już to za sobą, przejdźmy do rzeczy.
Kurczak pieczony – składniki:
- 1 kurczak w całości,
- sól,
- pieprz,
- rozmaryn,
- tymianek,
- liście laurowe,
- cytryna,
- kawałek dobrej i tłustej wędzonej wędliny (np. kiełbasy, boczku, słoniny),
- oliwa.
Dzień pierwszy – przygotowanie kurczaka do pieczenia
Nie ma nic gorszego niż miękka skóra z kurczaka i właśnie dlatego, przygotowania kurczaka do pieczenia w piekarniku należy zacząć dzień wcześniej. Procedura nie jest trudna – po prostu nacieramy skórę kurczaka solą i pieprzem.
W spisie składników celowo nie podaję ilości. Po pierwsze – każdy kurczak jest inny. W moim przypadku miał on ok. 1,5 kg, więc dosyć mało. Ilości składników, których używałem, również były mniejsze, niż np. w przypadku standardowych kurczaków ważących 2-3 kg.
Ja użyłem po dużej szczypcie drobnej soli morskiej na każdą ze stron kurczaka i trochę grubo zmielonego pieprzu. Przyprawy następnie wtarłem w skórę.
Tak przygotowanego kurczaka wstawiamy bez przykrycia do lodówki na minimum 12 h. W tym czasie sól oraz obieg powietrza w lodówce pomogą osuszyć powierzchnię kurczaka, dzięki czemu skóra będzie bardziej chrupka.
Dzień drugi – doprawianie i wiązanie
Łyżkę rozmarynu i tymianku ucieramy w moździerzu lub młynku do przypraw (takim jak do kawy) na pył. Nie trzeba, ale oba zioła w formie suszonej są w twardych kawałkach, które będą uprzykrzać jedzenie.
Tak przygotowaną mieszanką dobrze obsypujemy kurczaka z każdej strony. Sugeruję nie przesadzać z ilością (użyć mniej więcej połowy). Mięso również ponownie solimy (szczypta na całego wystarczy), pieprzymy i nacieramy oliwą.
Do środka kurczaka wkładamy 2 liście laurowe.
Połówkę cytryny (przy większych kurczakach całą) kroimy na ćwiartki. Takie kawałki obtaczamy w pozostałej mieszance ziół i również wkładamy do wnętrza.
Ostatnim z elementów nadzienia, którego rolą jest aromatyzacja mięsa, jest wędzona wędlina – ja użyłem surowej, podsuszanej wędzonej kiełbasy pokrojonej w grubszą kostkę (ok. 100 g).
Przy użyciu sznurka wędliniarskiego związujemy nogi kurczaka tak, żeby przylegały do korpusu. To samo robimy ze skrzydełkami (możemy je również wywinąć). Nie musicie tego robić, jednak wiązanie pomaga równomierniej piec mięso i lepiej zarządzać jego temperaturą.
Kurczaka przekładamy do szerokiej brytfanny (takiej, żeby wokół kurczaka było trochę miejsca), w której będziemy go piec.
Pieczenie kurczaka – etap pierwszy
Pieczenie dzielimy na dwa etapy. Zaczynamy od rozgrzania piekarnika do 150 stopni (góra – dół, bez termoobiegu). Do brytfanny wkładamy też całą cebulę pokrojoną na cztery części i wlewamy ok. szklankę wody. Gdy piekarnik się nagrzeje, wkładamy do niego drób.
Jaki jest czas pieczenia kurczaka? Tutaj cały na biało wchodzi termometr. To on Wam wskaże, kiedy kurczak będzie gotowy do kolejnego etapu. W zależności od wielkości, przez pierwsze 45-60 minut możecie być spokojni. Po tym czasie sprawdźcie mięso termometrem, wbijając go w najgrubszą część piersi oraz nogę – zróbcie to tak, żeby nie dotknąć kości!
Docelowa temperatura na tym etapie to ok. 70 stopni Celsjusza. Gdy kurczak osiągnie taką temperaturę w piersi, wyciągamy go z piekarnika. Mój piekł się ok. 1,5 h.
Pieczenie kurczaka – etap drugi
Brytfannę z kurczakiem odstawiamy na bok i dajemy mu odpocząć. Nie przejmujcie się jego bladym kolorem – zaraz wszystko się zmieni. Gdy kurczak odpoczywa, podkręcamy temperaturę w piekarniku na maksa. W moim przypadku było to 300 stopni wraz z termoobiegiem.
Gdy piekarnik się rozgrzeje, ponownie wkładamy do niego brytfannę. Tym razem pieczemy kurczaka krócej – do momentu, w którym jego skórka pięknie się zezłoci. Zajmie to ok. 15-25 minut w zależności od maksymalnej temperatury Waszego piekarnika. W tym czasie wnętrze kurczaka powinno też osiągnąć temp. ok. 75 stopni Celsjusza, czyli tyle ile wystarczy, żeby cieszyć się soczystym (i bezpiecznym) mięsem.
Gotowego kurczaka wyjmujemy z pieca i ponownie zostawiamy na chwilę do odpoczynku. Po ok. 5-10 minutach możecie siadać do stołu!
Kurczak pieczony w całości – z czym podawać?
Nie ma jednego słusznego dodatku do pieczonego kurczaka. Ja postawiłem na pieczone ziemniaczki i sałatę lodową z cytrynowym kremem balsamicznym.
Obrane ziemniaki gotowałem w osolonej wodzie do momentu, w którym były prawie miękkie. Odcedziłem je i przestudziłem. Ziemniaki doprawiłem rozmarynem, tymiankiem, lubczykiem, granulowanym czosnkiem, odrobiną soli i świeżo zmielonego pieprzu.. Dodałem oliwy oraz oliwy truflowej i dobrze wymieszałem, żeby przyprawa do ziemniaków i tłuszcz dobrze je pokryły. Takie ziemniaczki wsypałem do brytfanny z kurczakiem przed drugim etapem pieczenia. W wysokiej temperaturze ładnie się przypiekły z zewnątrz i doszły wewnątrz.
Z sałatą było jeszcze prościej – po prostu ją umyłem, osuszyłem, doprawiłem solą, pieprzem i przed podaniem polałem sosem balsamicznym.
Szukasz przepisu na inne dania z kurczaka? Zajrzyj do kategorii z przepisami z kurczakiem (przejdź).

