Dietetyczne placuszki na kefirze – prosty i szybki przepis

Wiem… Pomyślicie, że Pan Zwałka zwariował. Miłośnik fast foodów, comfort foodów i innych foodów bierze się za dietetyczne przepisy? Postanowiłem pozbyć się kilku zbędnych kilogramów i przez jakiś czas zwracać większą uwagę na to, co jem. Ostatnio na obiad wjechały dietetyczne placuszki na kefirze i wyszły na tyle dobrze, że postanowiłem się z Wami podzielić przepisem. 

Dieta to ciężka rzecz. Trzeba odmawiać pokusom i trzymać się ściśle wyznaczonych ustaleń. Liczy się nie tylko to co, ale i kiedy jeść. Wszyscy wokoło już wiedzą, że mam wyznaczone pory karmienia i lepiej wtedy nie wchodzić mi w drogę. O tym, jak wygląda moja dieta, nie będę pisał, bo nie chcę Was zanudzać, ale wspomnę tylko, że choć ma sporo ograniczeń, to czasem mogę pozwolić sobie na improwizację, więc bawię się przyprawami (tymi bez soli), teksturami i żonglowaniem dopuszczonymi składnikami. 

I tak np. ostatnio na obiad miały wjechać naleśniki na białkach i maślance. Maślanki nie miałem, a żółtek było mi szkoda, więc delikatnie zmodyfikowałem ten przepis. I tak zamiast naleśników wyszły mi dietetyczne placki. 

Składniki na placuszki na kefirze (2 porcje):

• 220 g kefiru,
• 2 jajka,
• 160 g mąki pszennej pełnoziarnistej,
• płaska łyżeczka proszku do pieczenia,
• szczypta soli,
• pół łyżki oleju z pestek winogron. 

Placki są banalnie proste do wykonania. Potrzebować będziecie dużej miski, ręcznej trzepaczki, wagi do odmierzenia składników i patelni z nieprzywierającą powłoką do smażenia. 

Do miski wlewamy kefir (dobrze wstrząśnięty), wbijamy jaja i mieszamy za pomocą trzepaczki, aż uzyskamy mniej więcej jednolitą masę. Dorzucamy szczyptę soli, proszek do pieczenia i mąkę. Wszystkie składniki na placki dokładnie – jednak nie za długo – mieszamy i odstawiamy na chwilę. 

Na patelni rozgrzewamy olej. Ustawiamy średnią temperaturę (u mnie na płycie indukcyjnej było to 5 w skali do 9). Za pomocą dużej łyżki nakładamy na patelnię porcję przygotowanego ciasta. Charakteryzuje się ono dużą gęstością, więc bez problemu możemy nadać placuszkowi ładny okrągły kształt bez ryzyka, że ciasto rozleje się po całej patelni. Formujemy placki o średnicy ok. 7 cm. 

Placki na kefirze smażymy do momentu, w którym górna warstwa się delikatnie zetnie (pojawią się małe pęcherzyki powietrza), a spód się ładnie zarumieni. W tym momencie przewracamy je na drugą stronę i smażymy jeszcze kilka minut – do momentu, w którym po delikatnym naciśnięciu palcem powierzchni nie zostaje wklęśnięcie, a ciasto ładnie sprężynuje. 

Sposób podania:

Z podanej porcji powinno wyjść ok. 12 placuszków (po 6 na porcje). Ja podawałem je ze 100 gramami skyra waniliowego, bananem i połówką kiwi na porcję. Jeśli nie musicie liczyć kalorii, możecie zaszaleć i dodać orzechów, miodu, kremu czekoladowego lub innych ulubionych dodatków.  Placuszki na kefirze najlepiej podawać stroną, którą smażyły się najpierw do góry – jest ona idealnie gładka i o wiele ładniej się prezentuje. 

Podana przeze mnie porcja ma ok. 670 kcal, ale szczęśliwi kalorii nie liczą (a ja się do takich zazwyczaj zaliczam), więc nie wiem, czy to dokładna wartość, więc traktujcie ją z przymrużeniem oka.

A jeśli dietetyczne przepisy nie są dla Was, to usiądźcie wygodnie i rozejrzyjcie się po blogu. Z pewnością znajdziecie przepis, który zaspokoi Wasze żądze (np. ten na Polish Burgera)

Pomóż mi się rozwijać i udostępnij ten post!