
Grzanki czosnkowe – prosty przepis na grzanki do zupy
Nie ma dymu bez ognia i nie ma zupy krem bez grzanek. Kropka. Tym razem krótko i konkretnie – prosty przepis na grzanki czosnkowe
Zupy krem bez grzanek dla mnie nie istnieją. Od zawsze małe, chrupiące kwadraciki z pieczywa są nierozerwalnym dodatkiem do tego typu zup. No nie wyobrażam sobie takiej – przykładowo – zupy z pora – bez nich… ktoś tak w ogóle je?! Wątpię. Jednak jeśli chodzi o grzanki czosnkowe, to są grzanki i GRZANKI. Na tych pierwszych nie ma co się skupiać. Ot, zwykły kawałek chleba, najczęściej przypalonego i wiejącego nudą. Uwagę warto poświęcić tym drugim.
Jakie powinny być dobre grzanki?
Złociste, chrupiące, aromatyczne i odpowiednio doprawione. Chrupiące, żeby nie nasiąkały za szybko wrzucone w zupę. Złociste, żeby cieszyły oko. Aromatyczne, żeby pobudzały węch. Odpowiednio doprawione, żeby nie tylko dobrze wyglądały, ale też smakowały i wzbogacały tym swoim smakiem zupę. I jak to zwykle bywa, GRZANKI od zwykłych grzaneczek odróżnia tylko jedno – zwrócenie uwagi na detale.
Przepis na grzanki czosnkowe (porcja dla 2-4 osób):
- 4 kromki żytniego pieczywa (białego)
- oliwa
- 1 duży ząbek czosnku
- sól
- pieprz
- rozmaryn/tymianek/bazylia/papryka (opcjonalnie).
Przygotowania rozpoczynamy od pokrojenia chleba w kostkę ok. 1 x 1 cm. Następnie skrapiamy pieczywo oliwą i mieszamy. Rozgrzewamy dobrze patelnię – na start największy ogień. Wrzucamy do niej chleb i zostawiamy chwilę, żeby delikatnie się zarumienił. Po ok. minucie mieszamy – łyżką lub wykonując ruch patelnią (jak do przewracania naleśników) i zostawiamy na ok. 30-60 sekund. Zmniejszamy ogień na średni.
W międzyczasie obieramy czosnek i przeciskamy go przez praskę lub drobno siekamy. Przesuwamy smażące się grzanki do środka patelni, a przy krawędzi wlewamy 1-2 łyżeczki oliwy. Wykonując okrężne ruchy patelnią rozprowadzamy tłuszcz i pokrywamy nim grzanki. Ponownie je mieszamy i zostawiamy. Czynność tę powtarzamy 3-4 razy.
Gdy grzanki dobrze pokryją się oliwą i zaczną robić się złociste i chrupiące można je przyprawić. Ponownie zaczynamy od przesunięcia ich na środek patelni. Tym razem jednak wlewamy łyżkę oliwy i wrzucamy w nią czosnek. Chwilę go podsmażamy dzięki czemu uwolni się aromat, a tłuszcz przejdzie jego smakiem. Następnie ponownie poruszamy patelnią, żeby grzanki pokryły się w aromatyzowanej oliwie. Nasze grzanki czosnkowe są prawie gotowe.
Ważne – gdy czosnek znajdzie się na patelni trzeba uważać, żeby go nie przypalić. To jeden z tych detali, o których wspominałem wcześniej. I właśnie dlatego czosnek dodajemy dopiero na sam koniec. Pokryte nim grzanki posypujemy szczyptą soli i świeżo zmielonego pieprzu – to podstawowe przyprawy. W zależności od zupy, do której planujemy dodać grzanki możemy je również przyprawić innymi – np. odrobiną roztartego rozmarynu, tymianku, bazylii, oregano lub papryki. Doprawione grzanki czosnkowe smażymy jeszcze chwilę, żeby przyprawy się otworzyły i uwolniły swój smak, a następnie zdejmujemy z ognia.
Grzanki czosnkowe najlepiej przygotowywać tuż przed podaniem. Nie warto też wrzucać ich garściami do zupy. Jeżeli zależy Wam na jak największej chrupkości, gotowe grzanki najlepiej podać w oddzielnych miseczkach i wrzucać po kilka w miarę jedzenia.
A jeśli szukacie przepisu na zupę, do której idealnie pasują, to sprawdźcie ten na mój ulubiony krem z pora.

